Theo i ja, które znajduje się w domu od lat. Element trzeci lata, pracam z domu jako graficzka i do rozważenia naszego związku małżeńskiego za idealne, niezależne i nieskazitelne. Ale wszystko się zmieniło w nocy organizacji, zorganizowanej z okazji jego awansu.
Moje dwoje przebywa „tą” parą. Tymi, na których inni patrzą z podziwem podczas kolacji z reguły. Tymi, którzy trzymają się za ręce nawet w supermarkecie, kiedy kupowaliśmy salsę z półek, jak dwie kochanków świeżo po pierwszej randce.
Często śmialiśmy się z tych samych żartów, uzupełniliśmy za siebie i zdawało się, że nigdy nie brakowało nam danych do rozmów. Natychmiast w czasie odnajdywaliśmy, jakby była najnaturalniejsza rzecz na świecie.
